Każdy, kto założy konto na platformie, może wybrać odpowiedni dla siebie rodzaj tańca oraz stopień trudności. W ten sposób e-‐usługa pomaga tancerzowi w monitorowaniu swoich umiejętności. Dzięki niemu można także zaoszczędzić czas i tańczyć o każdej możliwej porze. Projekt będzie dostępny nie tylko w Polsce, ale również w Wielkiej Brytanii. O pomyśle stworzenia internetowego trenera i swoich tanecznych doświadczeniach opowiada Anna Baranowska, pomysłodawczyni i właścicielka serwisu.
Jak i kiedy zaczęła i rozwinęła się Pani przygoda z tańcem? To było w 2009 roku, kiedy zapisaliśmy się na kurs tańca weselnego, jeszcze wtedy z narzeczonym. Po tych kilku lekcjach zdecydowaliśmy się kontynuować naukę na kursie tańca towarzyskiego. Przez rok uczęszczaliśmy na zajęcia. Niestety, przez natłok innych obowiązków musieliśmy przerwać kurs.
Jakie miejsce w Pani życiu obecnie zajmuje taniec? Obecnie nadal brakuje nam czasu, aby dalej szkolić się w tańcu towarzyskim, dlatego z niecierpliwością czekamy z mężem aż wystartuje WST i my również będziemy mogli z niej korzystać.
Skąd wziął się pomysł na WST?Mniej więcej 2 lata temu stwierdziliśmy z mężem, że brakuje nam cotygodniowych zajęć i nauki nowych kroków oraz układów. Wtedy narodził się pomysł nauki tańca w domu. W obecnych czasach większość dorosłych ludzi jest zabiegana. Muszą pogodzić uczelnię, pracę, rodzinę, a brakuje im czasu i sił na przyjemności. Dzięki WST nie trzeba tracić czasu na dojazdy i w każdy w swoim tempie i w miarę swoich możliwości, będzie mógł nauczyć się układu, który go interesuje. Poza tym WST będzie zawierać układy taneczne dla par, jak również kursy solowe. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Jakie są największe wyzwania dla WST związane z wejściem na rynek szkół tańca? Ucząc się tańca w domu, nie ma możliwości zadania pytania instruktorowi na bieżąco czy przećwiczenia z nim kroków, ale wierzę, że nasi instruktorzy pokażą i wytłumaczą przed kamerą każdy krok w sposób jasny i zrozumiały dla każdego.
Więcej informacji:
mojtaniec.com.pl